Moda na rozświetlanie trwa. Warto jednak wiedzieć, gdzie nakładać rozświetlacz! Zaaplikowany w nieodpowiednie miejsce będzie wyglądał źle zamiast dodawać skórze efektownego blasku.
Rozświetlanie to dziś obok konturowania jedna z najpopularniejszych technik makijażu. Modelowanie twarzy rozświetlaczem ma nawet swoją nazwę – strobing. To opcja idealna dla kobiet, które nie lubią się z bronzerem, a jednak chciałyby ukryć pewne niedoskonałości. To możliwe, jeśli tylko wiemy, gdzie nakładać rozświetlacz i jak to robić.
Działanie rozświetlacza
Rozświetlacz, jak sama nazwa wskazuje, nadaje wybranym miejscom blask. To kosmetyk, którego zadanie jest odbijanie światła w taki sposób, aby po nałożeniu na skórę dawać efekt naturalnie połyskującej skóry.
Odpowiednio nałożony rozświetlacz podkreśla te miejsca, które są warte uwydatnienia. Działa zupełnie odwrotnie niż bronzer, który zacienia, optycznie wyszczupla i ukrywa to, czego nie chcemy podkreślać. Właśnie dlatego w rozświetlaniu warto kierować się pewnymi prostymi zasadami, żeby przypadkiem nie podkreślić nieodpowiednich części twarzy.
Oto wskazówki, które pomogą ci zaprzyjaźnić się z rozświetlaczem. Sprawdź, jak i gdzie nakładać rozświetlacz, żeby wyglądać dobrze.
Gdzie nakładać rozświetlacz?
Warto zacząć od tego, gdzie nakładać rozświetlacz, aby spełniał swoje zadanie i sprawiał, że makijaż nabierze efektownego wyglądu.
Są dwie szkoły nakładania rozświetlacza. Jedni używają go wszędzie tam, gdzie można nałożyć rozświetlacz, czyli są fanami maksymalnego efektu glow (oczywiście w granicach rozsądku). Inni wolą rozświetlić tylko dwa lub trzy z proponowanych miejsc, aby ożywić makijaż. To, w jaki sposób użyjesz rozświetlacza na swojej twarzy, zależy tylko od ciebie.
Oto miejsca, na które można i warto nakładać rozświetlacz.
- Szczyt kości policzkowych, czyli najczęściej rozświetlane miejsce na twarzy. Jak nałożyć rozświetlacz w towarzystwie różu i bronzera? Wystarczy uśmiechnąć się i zaaplikować go na najbardziej wysuniętą do przodu część policzków. Po rozblendowaniu efektem jest delikatny, optyczny lifting twarzy bez skalpela.
- Wewnętrzny kącik oka to kolejne miejsce, w którym warto użyć rozświetlacza. Po co? Subtelne rozświetlenie tego kącika sprawia, że oko staje się optycznie większe, a spojrzenie bardziej wyraziste i promienne. Nałożenie rozświetlacza w wewnętrzny kącik oka niweluje także oznaki zmęczenia.
- Miejsce tuż pod łukiem brwiowym również warto podkreślić rozświetlaczem. Nie wolno jednak przesadzić z jego ilością, żeby efekt nie był przerysowany. Najlepiej przeciągnąć pod łukiem brwiowym pędzlem z resztką rozświetlacza użytego na policzkach. W ten prosty sposób jeszcze bardziej optycznie otworzymy oczy i efektownie uniesiemy brwi.
- Skroń, czyli mówiąc prościej boczna część twarzy mniej więcej nad brwiami. Jeśli spojrzeć na twarz w słoneczny dzień, tam również odbija się światło. Delikatne, naturalne rozświetlenie skroni sprawdzi się przede wszystkim, gdy planujecie robić zdjęcia.
- Szczyt nosa, czyli jego najwyższa część biegnąca od miejsca pomiędzy brwiami aż do jego końcówki. Rozświetlacz można nałożyć na całą tę długość lub tylko w górnej połowie. Delikatne rozświetlenie tego miejsca sprawia, że nos wydaje się zgrabniejszy. Optycznie go wyszczuplamy.
- Tzw. łuk kupidyna to miejsce, które także warto rozświetlić. Chodzi konkretnie o wgłębienie pomiędzy nosem a górną wargą. Odrobina rozświetlacza w tym miejscu przyda się posiadaczkom niewielkich ust, ponieważ uwydatni je i optycznie nada im więcej objętości.
Jak nakładać rozświetlacz?
Oprócz informacji o tym, gdzie nakładać rozświetlacz, aby wyglądać dobrze, warto wiedzieć też, jak to robić poprawnie. Czy na pewno wiesz, w jaki sposób aplikować rozświetlacz?
- Najlepiej robić to puchatym, lekko ściętym pędzelkiem. Choć w miejscach takich jak wewnętrzny kącik oka, łuk kupidyna i łuk brwiowy przyda się mniejszy pędzelek, którym zrobimy to precyzyjniej.
- Najważniejsza jest ilość, bo przesadzenie z ilością rozświetlacza to najgorsze, co możemy zrobić. Nakładajmy go w minimalnej ilości i co chwilę kontrolujmy efekt z odległości, oddalając się nieco od lusterka.
- Bardzo ważne jest też, żeby nakładać rozświetlacz w bardzo naturalny sposób. Wielka świecąca plama to nic dobrego. Nakładajmy go w wybrane miejsce, a następnie rozcierajmy pędzlem do blendowania, aby płynnie wtapiał się w skórę i wyglądał bardzo naturalnie.
- Dobierajmy rozświetlacz do typu makijażu, swojej cery, okazji itp. Do wyboru mamy różne odcienie rozświetlaczy, ciepłe lub zimne tony, rozświetlacze perłowe, brokatowe, a nawet holograficzne. Dobierzmy rodzaj rozświetlacza do swoich potrzeb, a efekt będzie dużo lepszy.
Dodaj komentarz